Jak zostać pomysłowym Dobromirem, czyli robimy domowe rozjaśniające płukanki do włosów

Jak zostać pomysłowym Dobromirem, czyli robimy domowe rozjaśniające płukanki do włosów

Poniżej podajemy przepisy do samodzielnego wypróbowania na proste, raczej nieskomplikowane domowe płukanki rozjaśniające. Taka domowa płukanka może być świetnym, uzupełniającym, naturalnym kosmetykiem, który dodatkowo włosy pielęgnuje. Taka właśnie płukanka może jednocześnie być kosmetykiem pielęgnacyjnym jak i rozjaśniającym, bądź przyciemniający włosy – jak w przypadku stosowania odwaru z kory dębu lub łopianu.

O czym przed użyciem bardzo pamiętać w dzisiejszych czasach

Zróbmy próbę uczuleniową, gdyż może się okazać, iż jesteśmy uczulone także na taki domowy specyfik. Nie dla wszystkich włosów korzystne będą płukanki z kwaśnym odczynem, gdyż mogą one stać się po nich szorstkie i matowe. Najlepiej rozjaśnianie wypadnie u szatynek lub ciemniejszych blondynek. Włosy brunetek naturalnymi sposobami rozjaśniają się bardzo długo. Płukanki możemy stosować na dwa sposoby, poprzez polewanie nimi głowy lub zanurzanie włosów w misce. Warto pamiętać, iż naturalne środki działają znacznie dłużej niż chemiczne i warto w używaniu ich wykazać się dużą systematycznością.

Płukanka miodowa odżywcza i rozjaśniająca

Ona jest chyba najprostsza z wszystkich tutaj proponowanych, dwie łyżki stołowe miodu rozpuszczamy w pół litrze wody i namaczamy w niej włosy. Ma delikatnie rozjaśniające właściwości, także odżywia skórę głowy. Po użyciu warto ją dokładnie spłukać, ewentualnie, jeśli włosy wydają nam się zbyt suche, zastosować odżywkę bądź olejek do włosów.
Płukanka numer 2, czyli do czego przyda nam się, korzeń rabarbaru (rzewienia) 2-3 łyżki stołowe suszonego korzenia zaparzamy we wrzątku na 20-30 minut, po czym odstawiamy. Delikatnie wcieramy płukankę we włosy, mocząc je również w misce.

Jeśli skóra głowy jest wyjątkowo delikatna, płukanka podobnie jak przedstawiona wyżej miodowa również może powodować alergię. Korzeń rabarbaru może z lekka barwić skórę na żółto, zaś włosy rozjaśniać do tak zwanego złotego blondu. Warto więc płukankę dokładnie spłukać wodą i podobnie jak powyżej, jeśli uznamy je za zbyt przesuszone (dlatego najlepiej skorzystają na niej osobę z przetłuszczającymi się włosami) możemy wetrzeć olejek lub odżywkę.

Płukanka numer 3, czyli cynamon w natarciu

Możemy taką płukankę zrobić w wersji proszkowej (1-2 stołowe łyżki cynamonu wrzucamy do wrzątku i zaparzamy). Możemy także użyć lasek cynamonu. Osoby skłonne do alergii skóry może uczulać, z drugiej jednak strony działa odżywczo i silnie przeciwłupieżowo. Rozjaśnia włosy, nadając im dość wyraźny rdzawy odcień. Stosując, tę płukankę również korzystniej będzie moczyć włosy w misce i potem obficie spłukać wodą.

redakcja serwisu

Dodaj komentarz